Nowy rok w Londynie http://twitpic.com/106k3f
Nowy rok w Londynie: http://twitpic.com/106k3f
Nowy rok w Londynie - http://twitpic.com/106k3f
http://twitpic.com/106k3f - nowy rok w Londynie
Czy mo�e jeszcze jako� inaczej?
Opr�cz tego, czy dopuszczalne (waszym zdaniem, chyba �e zosta�o to ju�
sztywno uregulowane) jest robienie odst�pu po adresie URL, ale przed
znakiem przestankowym, tak aby znak ten nie zosta� uznany za cz�� adresu?
Przyk�ad:
Wejd� na http://www.onet.pl/, to �wietny portal
> W jaki sposób podawać adresy URL? Przykładowo, pisząc wiadomość na
> twittera, powinienem napisać:
>
> Nowy rok w Londynie http://twitpic.com/106k3f
> Nowy rok w Londynie: http://twitpic.com/106k3f
> Nowy rok w Londynie - http://twitpic.com/106k3f
> http://twitpic.com/106k3f - nowy rok w Londynie
>
> Czy może jeszcze jakoś inaczej?
Poprawnie:
<a href="http://twitpic.com/106k3f">Nowy rok w Londynie</a>
Ale biorąc pod uwagę że to Twitter i masz ograniczoną liczbę znaków, to
lepiej:
„NewRokLondyn:http://twitpic.com/106k3f”
;)
A serio — myślę że to zupełnie obojętne. Ja bym zastosował wersję z
dwukropkiem.
> Oprócz tego, czy dopuszczalne (waszym zdaniem, chyba że zostało to
> już sztywno uregulowane) jest robienie odstępu po adresie URL, ale
> przed znakiem przestankowym, tak aby znak ten nie został uznany za
> część adresu?
>
> Przykład:
> Wejdź na http://www.onet.pl/, to świetny portal
Niektóre programy (np. mój czytnik grup) są na tyle mądre, że znaków
interpunkcyjnych po adresach URL nie traktują jako części tych adresów.
Ale jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości czy programy używane przez
Twoich użytkowników/czytelników są równie mądre, myślę że lepiej jest
tę spację postawić. Jednak nie wszyscy — pokusiłbym się nawet o
stwierdzenie że jednak mniejszość — wiedzą co jest adresem URL, co może
wchodzić w jego skład i że można je sobie swobodnie modyfikować w pasku
adresu przeglądarki (a nie tylko kasować i zastępować nowym). Myślę że
lepiej odstąpić od reguł niż ich się sztywno trzymać i potem słuchać, że
podawane adresy są wadliwe.
--
Niżej podpisany, zamieszkały w http://minio.xt.pl ,
Mirosław Zalewski
Ja bym podaďż˝ tak:
Wejd� na <http://www.onet.pl/>, to �wietny portal.
W�adys�aw
To w takim wypadku robia to nieprawidlowo, bo znak ten moze byc ostatnim
znakiem adresu URL.
Przykładem który są linki do artykułów w Wikipedii zawierające nawiasy:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Os_(Hordaland)
Wiekszość programów wyłącza zamknięcie nawiasu z adresu URL.
I nie tylko nawiasy:
http://pl.wikipedia.org/wiki/,
(tak, ten przecinek na końcu jest częścią adresu). :-)
> Wiekszość programów wyłącza zamknięcie nawiasu z adresu URL.
Dlatego w takich przypadkach najlepiej podawać link w takiej postaci:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Os_(Hordaland%29
lub w takiej:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Os_%28Hordaland%29
--
Pozdrawiam
Piotr
>>> Niektóre programy (np. mój czytnik grup) są na tyle mądre, że znaków
>>> interpunkcyjnych po adresach URL nie traktują jako części tych
>>> adresów.
>>
>> To w takim wypadku robia to nieprawidlowo, bo znak ten moze byc
>> ostatnim znakiem adresu URL.
>>
>> Przykładem który są linki do artykułów w Wikipedii zawierające
>> nawiasy: http://pl.wikipedia.org/wiki/Os_(Hordaland)
>
> I nie tylko nawiasy:
> http://pl.wikipedia.org/wiki/,
> (tak, ten przecinek na końcu jest częścią adresu). :-)
>
>> Wiekszość programów wyłącza zamknięcie nawiasu z adresu URL.
>
> Dlatego w takich przypadkach najlepiej podawać link w takiej postaci:
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Os_(Hordaland%29
>
> lub w takiej:
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Os_%28Hordaland%29
A czemu nie ująć całości w znaki mniejszości i większości jak to jest
przyjęte u części użytkowników newsów?
"For example, the symbols < and > are often used to set apart URLs in
text, such as »I found it on Example.com <http://www.example.com/>«. It
may also often be found to indicate an e-mail address, such as »This
photo is copyrighted by John Smith <jo...@smith.com>« (...)"
http://preview.tinyurl.com/wiki-bracket
A tak nawiązując do przedmiotowego przypadku zapytam - czy na Twitterze
nie da się używać tagów HTML lub jakiegoś ich odpowiednika? Wychodzę z
założenia, że skoro w dokumentach elektronicznych używamy hiperlinków,
to te hiperlinki powinny być prawdziwymi hiperlinkami, a nie tylko
namalowanymi.
Na papierze nie będzie miało znaczenia czy na końcu jest nawias,
przecinek czy coś innego, bo papier wszystko łyknie. Dla większej
przejrzystości można użyć innej odmiany czcionki, podkreślenia, innej
czcionki, etc.
--
tbr
> To w takim wypadku robia to nieprawidlowo, bo znak ten moze byc
> ostatnim znakiem adresu URL.
>
> Przykładem który są linki do artykułów w Wikipedii zawierające
> nawiasy: http://pl.wikipedia.org/wiki/Os_(Hordaland)
>
> Wiekszość programów wyłącza zamknięcie nawiasu z adresu URL.
Akurat ten mój, rzeczony już program, zamknięcie nawiasu poprawnie
uznaje za część adresu URL. Co więcej, jeśli taki adres URL umieścić w
nawiasach:
(http://pl.wikipedia.org/wiki/Os_(Hordaland))
to poprawnie rozpoznaje że pierwszy nawias zamykający jest częścią
adresu URL a ten drugi już nie.
Za to już nie uznaje za część takiego adresu przecinka podanego niżej,
przez PiotRka. Tylko pytanie na ile często przecinek faktycznie jest
ostatnim znakiem adresu URL. Ja myślę że jednak na tyle rzadko, że
lepiej go zawsze wykluczać niż zawsze włączać.
Ale to oczywiście jedno z podejść, z pewnością nie idealne. Być może da
się napisać taki program, który będzie się za pomocą jakiegoś algorytmu
„domyślał” czy przecinek ma być częścią adresu URL czy nie i na tej
podstawie automatycznie dołączał go do klikalnej części adresu tudzież
nie.
No to rzeczywiście sprytny jest ten Claws Mail. :-)
A tak przy okazji - czy Twój program poprawnie rozpoznaje takie linki, jak poniżej?
- http://pl.wikipedia.org/wiki/)
(nawias zamykający jest oczywiście częścią linku)
- (to jest link: http://pl.wikipedia.org/wiki/)
(a tutaj nawias zamykający nie jest częścią linku)
> Tylko pytanie na ile często przecinek faktycznie jest
> ostatnim znakiem adresu URL. Ja myślę że jednak na tyle rzadko, że
> lepiej go zawsze wykluczać niż zawsze włączać.
Oczywiście, pełna zgoda.
--
Pozdrawiam
Piotr
Mówimy nie tylko o newsach, to raz. Dwa - myślę, że patent z zastosowaniem
%29 zamiast nawiasu zamykającego zadziała u większej liczby użytkowników
niż ujecie linku w znaki < >. Trzy - jedno przecież nie jest sprzeczne z drugim;
można dać taki link:
<http://pl.wikipedia.org/wiki/Os_%28Hordaland%29>
:-)
--
Pozdrawiam
Piotr
> - http://pl.wikipedia.org/wiki/)
> (nawias zamykający jest oczywiście częścią linku)
Niestety, mój czytnik twierdzi inaczej ;) .
> - (to jest link: http://pl.wikipedia.org/wiki/)
> (a tutaj nawias zamykający nie jest częścią linku)
A tutaj już „poprawnie” (w cudzysłowie, bo dla mojego czytnika oba te
linki są identyczne, chociaż oczywiście nie są. Więc jeden interpretuje
poprawnie a drugi nie).
Wydaje mi się że algorytm Claws-Maila liczy nawiasy otwierające w
adresie URL i traktuje za część tego adresu każdy nawias zamykający
przypadający jednemu nawiasowi otwierającemu (nie jestem pewien czy
zrozumiale to napisałem).
>>> Dlatego w takich przypadkach najlepiej podawać link w takiej
>>> postaci: http://pl.wikipedia.org/wiki/Os_(Hordaland%29
>>>
>>> lub w takiej:
>>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Os_%28Hordaland%29
>>
>> A czemu nie ująć całości w znaki mniejszości i większości jak to jest
>> przyjęte u części użytkowników newsów?
>
> Mówimy nie tylko o newsach, to raz.
Oczywiście, mówimy o wszystkich przeglądarkach dokumentów
eletronicznych, gdzie następuje programowa konwersja na hiperłącza.
Odniosłem się do zasady usenetowej, bo taką znam, a mało sensownym
wydaje mi się tworzenie nowych rozwiązań, jak na przykład dodatkowe
nawiasy otazające link.
> Dwa - myślę, że patent z
> zastosowaniem %29 zamiast nawiasu zamykającego zadziała u większej
> liczby użytkowników
> niż ujecie linku w znaki < >. Trzy - jedno przecież nie jest
> sprzeczne z drugim;
> można dać taki link:
> <http://pl.wikipedia.org/wiki/Os_%28Hordaland%29>
> :-)
Nie negowałem sensu konwersji nawiasów, bo to ma logiczny sens także z
innych powodów, po prostu podałem stosowaną regułę nadrzędną.
A tak BTW, to oprócz nawiasów czy przecinków elementem chyba najczęściej
niewygodnym są znaki zapytania, bo potrafią się niepotrzebnie plątać na
końcu adresów PHP. Kiedyś zresztą stoczyłem o to małego flejma na grupie
pl.rec.fantastyka.sf-f :>
--
tbr
>> A czemu nie uj�� ca�o�ci w znaki mniejszo�ci i wi�kszo�ci jak to jest
>> przyj�te u cz�ci u�ytkownik�w news�w?
>
> M�wimy nie tylko o newsach, to raz. Dwa - my�l�, �e patent z zastosowaniem
> %29 zamiast nawiasu zamykaj�cego zadzia�a u wi�kszej liczby u�ytkownik�w
> niďż˝ ujecie linku w znaki < >. Trzy - jedno przecieďż˝ nie jest sprzeczne
> z drugim; mo�na da� taki link:
> <http://pl.wikipedia.org/wiki/Os_%28Hordaland%29>
Co si� b�dziemy ogranicza�, czemu na wszelki wypadek nie napisa� tego tak:
<http://pl.wikipedia.org/wiki/%4F%73%5F%28%48%6F%72%64%61%6C%61%6E%64%29>
Jarek
--
Strze�onego Pan B�g strze�e.
> styczeń roku pamiętnego 2010, prawdopodobnie 29. Wielka mądrość na
> czytelników pl.hum.polszczyzna spłynęła, gdy tako rzekł(a) PiotRek:
>
>> - http://pl.wikipedia.org/wiki/)
>> (nawias zamykający jest oczywiście częścią linku)
>
> Niestety, mój czytnik twierdzi inaczej ;) .
OT.
Och, możemy podjąć też inną kwestię - robienia przerw przed kropką, gdy
kropkę poprzedza tzw. uśmieszek. Na przykład dla mnie jest to nie mniej
nieestetyczne od stawiania spacji między adresem strony WWW, a
przecinkiem, tudzież kropką ;)
Och, możemy też podjąć inną kwestię: gryzienia się uśmieszków ze znakami
przystankowymi stosowanymi zazwyczaj do odzielania kolejnych
wypowiedzeń. Na przykład ja mam zwyczaj niestawiania kropki jeżeli
wypowiedzenie chcę skwitować smileyem (w środku wypowiedzeń staram się
ich nie stosować w ogóle, tylko bardzo rzadko jako wtrącenia, oddzielone
myślnikami*.
--
tbr
*z lenistwa - dywizami
Temu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/%42%72%7A%79%74%77%61%5F%4F%63%6B%68%61%6D%61
:-)
--
Pozdrawiam
Piotr
>>>> A czemu nie uj�� ca�o�ci w znaki mniejszo�ci i wi�kszo�ci jak to jest
>>>> przyj�te u cz�ci u�ytkownik�w news�w?
>>>
>>> M�wimy nie tylko o newsach, to raz. Dwa - my�l�, �e patent z zastosowaniem
>>> %29 zamiast nawiasu zamykaj�cego zadzia�a u wi�kszej liczby u�ytkownik�w
>>> niďż˝ ujecie linku w znaki < >. Trzy - jedno przecieďż˝ nie jest sprzeczne
>>> z drugim; mo�na da� taki link:
>>> <http://pl.wikipedia.org/wiki/Os_%28Hordaland%29>
>>
>> Co si� b�dziemy ogranicza�, czemu na wszelki wypadek nie napisa� tego tak:
>> <http://pl.wikipedia.org/wiki/%4F%73%5F%28%48%6F%72%64%61%6C%61%6E%64%29>
>
> Temu:
> http://pl.wikipedia.org/wiki/%42%72%7A%79%74%77%61%5F%4F%63%6B%68%61%6D%61
> :-)
Mo�e i racja. Jakiego� argumentu chwyci� si� trzeba.
Jarek
--
Jest telewizja juďż˝ robi wywiady
Jak panie ton�cy dajecie se rady
Ano, handel jak zawsze, wiosna czy zima
Od zesz�ej niedzieli ju� p�ywa melina
>> Och, możemy podjąć też inną kwestię - robienia przerw przed kropką,
>> gdy kropkę poprzedza tzw. uśmieszek. Na przykład dla mnie jest to
>> nie mniej nieestetyczne od stawiania spacji między adresem strony
>> WWW, a przecinkiem, tudzież kropką ;)
>>
> A nie tak? ;)
Tak to na pewno, bo nie wyobrażam sobie rezygnacji ze znaków emocji w
imię czegokolwiek! ;) Natomiast zastanawiam się, czy kropka albo średnik
rzeczywiście powinno się uznawać za niezbędne w tekstach potocznych, bo
po co mnożyć byty, gdy uśmieszki spokojnie mogą pełnić funkcję
odzielającą. Z uśmieszkami w wewnątrz wypowiedzień złożonych raczej się
nie spotykam.
--
tbr
Dla poszanowania języka.
I nie wyzywaj mnie od purystów! ;)
A poważnie, to wśród powszechnej wulgaryzacji języka, którą można
zaobserwować nie tylko na naszoklasowopodonych (może mało poprawnie, ale
mi się podoba ;)) portalach, ale coraz częściej również na
informacyjnych, czy opiniotwórczych, dbać należy o jego czystość i
poprawność również w tekstach potocznych.
> A poważnie, to wśród powszechnej wulgaryzacji języka, którą można
> zaobserwować nie tylko na naszoklasowopodonych (może mało poprawnie,
> ale mi się podoba ;)) portalach, ale coraz częściej również na
> informacyjnych, czy opiniotwórczych, dbać należy o jego czystość i
> poprawność również w tekstach potocznych.
Tylko akurat w kontekście emotikon to trudno tutaj o jakiejkolwiek
poprawności lub jej braku mówić. Z tego co mi wiadomo żaden
językoznawca nie wypowiedział się na temat emotikon i ich stosunku do
znaków przystankowych. Już pomijając tutaj że z językoznawcami zgadzać
się wcale nie trzeba.
Ja osobiście uważam że emotikony pełnią tylko i wyłącznie funkcję dość
marnego zamiennika dla całej gamy komunikatów niewerbalnych, których w
piśmie przekazać nie sposób[1]. W związku z tym nie mają żadnego wpływu
na interpunkcję.
Z drugiej strony np. Tiber — i z tego co mi wiadomo nie jest w tym
poglądzie odosobniony — uważa że emotikon kończący zdanie może
zastępować kropkę.
Są to dwa sprzeczne podejścia, ale myślę że w obliczu braku choćby
udających obiektywne kryteriów ewentualny spór o wyższość jednego jest
bezcelowy.
[1] — co oczywiście nie oznacza że emotikony mogą wystąpić wszędzie tam
gdzie coś jest pisane. Nie wyobrażam sobie stosowania emotikon w
pracach na uczelnię, artykułach a nawet wpisach na blogu. Za to
swobodnie je stosuję w listach na grupy, e-mailach, komentarzach w
Internecie czy podczas rozmowy przez komunikator.
> Ja osobi�cie uwa�am �e emotikony pe�ni� tylko i wy��cznie funkcj� do��
> marnego zamiennika dla ca�ej gamy komunikat�w niewerbalnych, kt�rych w
> pi�mie przekaza� nie spos�b[1]
By�em przekonany, �e ten przypis to zastrze�enie, �e owszem nie spos�b
ich przekaza� bez w�o�enia wysi�ku w tworzenie porz�dnego tekstu. No bo
przyjmijmy jednak za�o�enie, �e w powie�ciach nie stosuje si�
emotikon ;]
--
Pozdrawiam
Marcin Kocur
http://linux-porady.info - Linux od A do B :]
> myślę że w obliczu braku choćby
> udających obiektywne kryteriów ewentualny spór o wyższość jednego jest
> bezcelowy.
>
A ja myślę, że tak samo jak pani z warzywniaka, również Tiber, Ty i ja,
kreujemy język, który za kilkanaście lat będą zatwierdzać językoznawcy.
Co za tym idzie, to, w jaki sposób teraz będziemy pisać zdania z
emotikonami nie pozostanie bez wpływu na dalszy rozwój języka.
> żaden językoznawca nie wypowiedział się na temat emotikon
> [...]
> uważa że emotikon kończący zdanie może zastępować kropkę.
Pewien językoznawca wypowiedział się na temat skwarek.
Uważa, że skwarek może zastępować skwarkę. ;-)
Krystian
> Z tego co mi wiadomo �aden j�zykoznawca nie wypowiedzia� si� na temat
> emotikon i ich stosunku do znak�w przystankowych.
Na temat znak�w przystankowych powinna wypowiedzie� si� komisja z�o�ona
z przedstawicieli zarz�du dr�g i przedsi�biorstwa komunikacyjnego.
--
Jarek
> Pan Mirosław Zalewski napisał:
>
> > Z tego co mi wiadomo żaden językoznawca nie wypowiedział się na
> > temat emotikon i ich stosunku do znaków przystankowych.
>
> Na temat znaków przystankowych powinna wypowiedzieć się komisja
> złożona z przedstawicieli zarządu dróg i przedsiębiorstwa
> komunikacyjnego.
Biję się w pierś i posypuję głowę popiołem, wszak na tej grupie takie
rzeczy się nie godzą.
Notabene — czy „przestanek”, ten sam od znaków „przestankowych”, ma coś
wspólnego z „przystankami” czy to tylko podobieństwo brzmienia?
> A ja myślę, że tak samo jak pani z warzywniaka, również Tiber, Ty i
> ja, kreujemy język, który za kilkanaście lat będą zatwierdzać
> językoznawcy. Co za tym idzie, to, w jaki sposób teraz będziemy pisać
> zdania z emotikonami nie pozostanie bez wpływu na dalszy rozwój
> języka.
Nie mogę się zgodzić (w tym emotikonowym kontekście). Myślę że
językoznawcy tematyką emotikon się nie zajmą, a nawet jeśli, to stworzą
jeden z wielu martwych przepisów. Ponieważ z jednej strony ci którzy
tych przepisów przestrzegać będą chcieli — autorzy książek, wydawcy
etc. — emotikon stosować nie będą (jedynym wyjątkiem są i będą
drukowane rozprawy o Internecie — nie wiem jak językoznawcy, ale
psycholodzy i socjolodzy już kilka publikacji tej tematyce poświęcili).
Z drugiej zaś ci którzy emotikony stosować będą, najprawdopodobniej nie
będą nawet świadomi zaleceń językoznawców — wystarczy spojrzeć na
stosunek do zasad ortograficznych wśród wielu dzisiejszych internautów.
Chociaż, oczywiście, nie wiem jak sprawa będzie wyglądała za
kilkanaście lat. Być może emotikony na dobre zadomowią się w druku i
zajdzie potrzeba usystematyzowania tej kwestii. Albo druk zostanie
zastąpiony przez coś bardziej cyfrowego.
Jeśli zaś chodzi o to że tematyka jest warta poruszania, zwłaszcza na
tej grupie — w zupełności się zgadzam. Tylko, jak pisałem w poprzednim
liście, nie widzę żadnego sensownego kryterium które można by
zastosować w takiej dyskusji. Bo kryterium zaproponowane przez Tibera —
doznań estetycznych — wydaje mi się jednak zbyt subiektywne. Dla mnie
kropka oddzielona spacją po emotikonie kończącej zdanie nie jest
nieestetyczna — przyzwyczaiłem się do takiej pisowni.
>>> Z tego co mi wiadomo �aden j�zykoznawca nie wypowiedzia� si� na
>>> temat emotikon i ich stosunku do znak�w przystankowych.
>>
>> Na temat znak�w przystankowych powinna wypowiedzie� si� komisja
>> z�o�ona z przedstawicieli zarz�du dr�g i przedsi�biorstwa
>> komunikacyjnego.
>
> Bij� si� w pier� i posypuj� g�ow� popio�em, wszak na tej grupie
> takie rzeczy siďż˝ nie godzďż˝.
G�ow�? Powinni ustali�, �eby raczej chodniki na tych przystankach
posypywa�, bo �lisko teraz.
> Notabene - czy "przestanek", ten sam od znak�w "przestankowych", ma
> co� wsp�lnego z "przystankami" czy to tylko podobie�stwo brzmienia?
One maj� chyba najwi�cej wsp�lnego z przestawaniem. Ale na przystankach
te� mo�na przestawa�, bywa �e ca�ymi godzinami.
Jarek
--
Na przystanku PKS-u
Znalezionym juďż˝ o zmierzchu
Z piosenkami, jak z w��cz�g�
�atwo zacz��, trudno przesta�
Polskiego?
Porter:
> na naszoklasowopodonych (może mało poprawnie, ale mi się podoba ;))
> portalach
Jeśli dla poszanowania języka polskiego, to raczej ,,naszoklasowatych''.
,,Naszoklasowopodobnych'' to raczej dla poszanowania języka angielskiego.
- Stefan
--
Stefan Sokolowski, Gdansk
http://inf.ug.edu.pl/~stefan/
Marcin Kocur pisze:
>
> By�em przekonany, �e ten przypis to zastrze�enie, �e owszem nie spos�b
> ich przekaza� bez w�o�enia wysi�ku w tworzenie porz�dnego tekstu. No bo
> przyjmijmy jednak za�o�enie, �e w powie�ciach nie stosuje si�
> emotikon ;]
>
Na potrzeb� stosowania emotikon�w zwraca� uwag� ju� prawie 100 lat temu
dr Tadeusz �ele�ski:
http://www.mimuw.edu.pl/~janek/emotka.jpg
--
Pozdrowienia
Janek http://www.mimuw.edu.pl/~janek
Niech mnie diabli porwďż˝!
Niech diabli porwďż˝? To siďż˝ da zrobiďż˝...