[...]
Witam!
Dnia 29-04-2010 o 10:48:32 Michał Lorenc <patrz@w.siga.invalid> napisał(a):
(...)
Jeśli wolno...
Cała dyskusja jest niepotrzebna - "ciszej nad tą trumną". Zastanawiające
jedynie, że na podstawie wiedzy sprzed _jedenastu_ lat Adam twierdzi, że
Lech był wspaniałym człowiekiem, a pośmiewiskiem w Polsce i na świecie
stał się z winy mediów.
W ciągu jedenastu lat można z siostry miłosierdzia stać się seryjnym
mordercą!
Wystarczy np. choroba Alzheimera czy choćby alkoholowa, żeby człowiek stał
się kimś zupełnie innym w krótkim czasie.
Lepiej zastanówmy się nad żywymi.
Epokę Lecha mamy za sobą.
Czyja epoka nastanie?
Wystarczy obejrzeć parę programów telewizji publicznej by stwierdzić, że
aktualna polityka PiS brzmi: "stawiamy wszystko, nawet spokój w Polsce na
jedną kartę - albo wygramy, albo drogo sprzedamy swoją skórę". Już nie ma
nawet zachowywania pozorów (łącznie ze stwierdzeniami, że katastrofa
została spowodowana przez Rosję we współpracy z PO).
W obronie podejrzanego o współpracę z SB biskupa w ruch poszły parasolki -
czego użyją w walce o prezydenturę?
BTW - czy nastanie epoka Jarosława?
Monika Olejnik szefową kampanii Jarosława Kaczyńskiego spytała: "A co z
pierwszą damą?" (IMHO to nie było grzeczne, ale jednak pytanie będzie
wisieć w powietrzu).
No właśnie. Jakim prezydentem będzie potencjalnie Jarosław Kaczyński -
prezydent bez pierwszej, białej damy (białej - od białego małżeństwa)?
Maria Kaczyńska spełniła *bardzo* ważną pozytywną rolę dla Polski. Kobiety
w końcu cywilizują facetów.
I prezydentura Jarosława Kaczyńskiego byłaby taką właśnie kontynuacją
Lechowej, ale bez tonującego wpływu białej (no dobra, pierwszej) damy. Do
tego prezydenta sfrustrowanego żartami (nieistotne, czy prawdziwymi) nt.
jego orientacji. Tacy ludzie całe życie są wytykani palcami. I są
rozgoryczeni, zewsząd spodziewają się zagrożenia (bo to im funduje
nietolerancyjne, ultrakatolickie społeczeństwo). Ale taki człowiek u
władzy może przyjąć postawę "ja wam teraz pokażę". I ja taką postawę u
Jarosława widziałem, kiedy był premierem.
A jeśli Jarosław prezydentem jednak zostanie, trzeba będzie modlić się o
*szczęśliwe* zakończenie kadencji.
Bo kogo w razie tragicznej śmierci będą wieźć na lawecie?
I NIECH ŻADEN NIEPOPRAWNY DOWCIPNIŚ NIE ŚMIE NAWET POMYŚLEĆ O KOCIE!!!
Podatek (z dedykacją dla ś.p. prezydenta):
Jeśli mężczyzna robi coś głupiego, to zawsze z motywów
najszlachetniejszych.
Oscar Wilde
--
Pozdr.
Trefniś
_________________________________________________________________
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl