Chciałbym w tym miejscu przedstawić swoje ulubione rozdanie brydżowe - dzięki Bogu brałem w nim udział tylko jako obserwator

W akcji możemy podziwiać* czterech kozienickich (miasto w byłym województwie radomskim) brydżystów*: Grzesia, Lefka, Ampera (rozgrywający) i Jajacka. Podejrzewam, iż nikt poza Amperem nie za bardzo chciałby, aby Cały Świat dowiedział się, iż ich iloraz inteligencji jest przez lekarzy określany mianem debilizmu - dlatego nie wspomnę, kto siedział na W, N i E.


 

W542
AKD753
9
T9

 

D93
62
762
K8754

AT86
WT98
T
AW62

 

K7
5
AKDW8543
D3


Licytacja w tym rozdaniu była dosyć niestandardowa

N

E

S

W

-

1(1)

PAS(2)

1(3)

PAS(4)

1(5)

2(6)

PAS

3(7)

PAS(8)

4BA(9)

PAS

5(10)

PAS

7BA(11)

PAS

PAS

KONTRA(12)

REKONTRA(13)

 

  1. 1: Punktów mało, ale za to brzydkich.
  2. PAS: Obrona "Lambdy": 0-7 lub 16+ PC na dowolnym (chyba SUPER PIĘTNASTAK uprawnia do tego typu wejść).
  3. 1: Uff! Mój coś ma, może wrogowie dużo nie zagrają.
  4. PAS: Pierwsza z serii niestandardowych odzywek. Rozumowanie* gracza N było następujące: mój nic nie ma, bo on nie dostaje kart powyżej 16 PC, ja też nie za dużo, pewnie W ma fałszywy negat albo E acola. Zalicytuje więc PAS (0-6 lub 16+ PC na dowolnym), wrogowie niedokładnie sprawdzą zatrzymania do trzech bułek, a mój partner zawistuje Śliwaka i bez dwóch. Hi Hi Hi.
  5. 1: Może coś zamieszam.
  6. 2: Od 16 na karach i jakaś krótkość.
  7. 3: Skład minimum 54 z pełnymi kierami, N nie wziął niestety poprawki na to, ze jest od 16. Nazwanie znajomości teorii brydża przez gracza* N denną jest niewłaściwe, gdyż zabraknie nam wtedy słów na opisanie tego co on wyrabia w praktyce.
  8. PAS: Pełne kiery??? Obydwaj powyżej 16???. Jest nieźle.
  9. 4BA: Blackwood Lambdy (chcieli NAS wyblefować łobuzy)
  10. 5: Zero asów - no bo kierowego już sprzedałem.
  11. 7BA: Fajnie ma trzy asy (mógłby się, kretyn, nauczyć nie sprzedawać dwa razy tych samych wartości). Mamy więc 8 karowych, dwie pikowe, treflową, z pięć, sześć kierowych: to razem milion lew.
  12. KONTRA: Na pewno frajerzy???
  13. REKONTRA: Na pewno!!! Dlaczego nie ma subkontry - pare groszy by może wpadło.

W znalazł się w ciężkiej sytuacji: musiał zawistować. Bez kontry partnera miałby wybór między treflami, kierami a pikami. Kontra partnera sugerowała nietypowy wist - najbardziej nietypowym wistem zdawał się być karowy i taki też nastąpił.

S powiedział słodko dziękuję i zabrał się do wzięcia czternastu lew w czerwonych kolorach. Po zgraniu ośmiu kar z ręki (na stole zostało pięć kierów) graczowi* E w pięciu kartach nie chciały zmieścić cztery kiery i dwa asy. Dość sensowne wydawało się zrzucenie pika (zwłaszcza, że W dzielnie pokazywał kolor pikowy chcąc naprowadzić rozgrywającego na impas trefl). Po zagraniu z ręki króla pik w miarę rozsądne było z kolei zrzucenie waleta kier (może nie ma dojścia do stołu).

Nastąpiło tu bardzo ładne i dość rzadkie połączenie dwu przymusów na gracza E:

  1. Pseudoprzymusu kaskadowego (biedny W posiadał króla trefl do końca)
  2. Bezkomunikacyjnego (jest to rodzaj przymusu w którym brydżysta* traci komunikację z rozdaniem).

Można zauważyć, że nawet wist kierowy kładł kontrakt - rwał komunikację do "przymusu". Gracz W wyszedł już ze szpitala i ma się dobrze.


*: W języku polskim bardzo ciężko jest na pewne rzeczy znaleźć odpowiednie określenia.