Jak mnie mieli w gazetach opisać

Grand Prix Warszawy 2000. Maksy.

DWxx
AKxx
-
AKWxx

Tx
xxx
AKDxxxx
T

xxxx
DWx
WTx
xxx

 

AK9
xxx
xxx
D9xx


Po początku licytacji otwarciu 3 karo (konstruktywne) powiedziałem 4 karo, po lewej 5 karo, mój kontra, po czym łatwo stanęliśmy w maksowym kontrakcie 6 pik. Wist karo. Kto słabo licytuje musi dobrze rozgrywać. Już to widziałem, dwa dojścia do stołu treflami (z impasem 10 trefl), trzy kara przebite wysokimi pikami, powrót za pomocą impasu 10 pik i jak się atu dzieli 3-3 to 13 lew, a jak 4-2 to 12 - i jeszcze o mnie w gazetach napiszą. Oddałem:
  1. dziesiątkę trefl
  2. przebitkę trefl
  3. dziesiątkę pik (ale tę to już bardziej z nerw)
Grześ mówi nie martw się jajo jest jajo. Z Grzesiowych wyliczeń wynikało, iż mamy w całym turnieju około 62%. Dlatego też wynik -1 IMP był dla nas całkowitym zaskoczeniem.